Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

czarny

Radziecki chronometr morski z lat 60'

Rekomendowane odpowiedzi

post-22147-0-09106900-1330865591.jpg

 

post-22147-0-62160300-1330865592.jpg

 

post-22147-0-08417500-1330865594.jpg

 

post-22147-0-64259700-1330865595.jpg

 

post-22147-0-19313600-1330865600.jpg

 

post-22147-0-25327400-1330865602.jpg

 

Edyta: Lepiej obrobione zdjęcia :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Piękny.Czy trzeba kogos zabic zeby go zdobyc?Jesli tak to nie ma sprawy :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: :shock: :shock:

nie stać mnie by więcej napisać

:shock: :shock: :shock:


???????? => ta choroba dobrze ROCKuje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz już gdzieś go widziałem , czy nie kosztował on czasem 6000zł???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten zegar jest w moim domu od trzydziestu kilku lat. Ojciec pracował w porcie na Helu i zdobył go jako nówkę z magazynu :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zaraz już gdzieś go widziałem

 

Hehehe... Miał ten sam numer? Bo podobnych to widziałem tak na oko ze 300szt. A Kirow produkował je tysiącami chyba od 1945r na wzór niemieckiego Lange Einheits-Chronometers. :grin:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez watpienia piękny , gratuluję.


xxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehehe... Miał ten sam numer? Bo podobnych to widziałem tak na oko ze 300szt. A Kirow produkował je tysiącami chyba od 1945r na wzór niemieckiego Lange Einheits-Chronometers. :grin:

 

 

Pomyliło mi się od 3000zł , taki sam ale numer pewnie inny :wink: myślałem że właśnie kolega go nabył :mrgreen:

 

http://allegro.pl/item407643731_chronometr_morski.html#photo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: istne cudo :shock:


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wojto

nie wiem co powiedzieć :shock: :shock: :shock:

Dbaj o ten cudny zegar to po jakimś czasie będzie o wiele razy cenniejszy

ciekawe czy będzie kogoś na takie cacko stać :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stylowy! :)

 

Hmm... Moim zdaniem stylowy to jest ten niemiecki chronometr z którego ten zerżnięto... Ale to tylko moje osobiste zdanie. :wink:

 

Fakt, że najprawdopodobniej w tej chwili to jedynie Kirow produkuje jeszcze takie chronometry, pomimo że zastosowanie ich już w tej chwili jest w zasadzie żadne i chwała mu za to.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Występują jako rezerwa nawigacyjna wraz z kompletem tradycyjnych wskazników na okrętach wojennych.To na wypadek wystąpienia impulsu elektromagnetycznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Występują jako rezerwa nawigacyjna wraz z kompletem tradycyjnych wskazników na okrętach wojennych.

 

Tak, ale wystarczającą dokładność porównywalną z tego typu chronometrem maja teraz też zegarki naręczne, więc przechowywanie takiego na okręcie to raczej przywiązanie do tradycji niż potrzeba. :wink:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Moim zdaniem stylowy to jest ten niemiecki chronometr z którego ten zerżnięto... Ale to tylko moje osobiste zdanie

 

Tak więc:

Glashutte http://www.sbg.ac.at/irk/div/glashuette/ma...chronometer.jpg

Ullyse Nardin http://www.nawcc59.org/photos/1107-un-marine-chronometer.jpg

Brocking Hamburg http://www.westsea.com/tsg3/itemlocker/13p...nDIALDETAIL.JPG

Simmons http://www.hasi.gr/files/images/Chron_Simmons.preview.JPG

też zerżneli z ogólnie przyjętego 'design'u' morskiego chronometeru?

 

Panerai ostatnio wypuścił do sprzedaży to cudo z mechanizmem i skrzynią podobną do tych wyżej, choć zastosował inną paletę do wachnika? Też zerżnął? http://www.thewatchquote.com/The-Panerai-M...245-No_6117.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Dokop sie jeszcze do enerdowskiego GUB-a :wink: Tez sliczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
też zerżneli z ogólnie przyjętego 'design'u' morskiego chronometeru?

 

Hmm...

Tylko, że w normalnym świecie obowiązywały patenty i licencje, w radzieckim nie.

A Moskiewska Fabryka Zegarów imienia Kirowa jak wiele innych przyjechała (cała, z maszynami itp) w 1945 roku z Niemiec w ramach nazwijmy to reparacji wojennych i z początku to składała zegary z części wyprodukowanych jeszcze w Niemczech, a potem produkowała sama zegary dokładnie na wzór. Produkcja większości radzieckich zegarów i zegarków w tamtym okresie wyglądała podobnie i nikt się nie zajmował jakimiś licencjami, po prostu na żywca zżynano niemieckie czy szwajcarskie wzory.

No i w związku z tym _radziecki_ przemysł zegarowy nie ma u mnie żadnego nazwijmy to "autorytetu". Teraz to się zmienia, więc i mój stosunek do produkcji _rosyjskich_ też ale bardzo pomału...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokop sie jeszcze do enerdowskiego GUB-a :wink: Tez sliczny.

 

Bo miały z Kirowem tego samego "przodka" tylko, że nikt się nie pytał twórcy o zgodę.

 

Edit

Właśnie tego: http://www.sbg.ac.at/irk/div/glashuette/ma...chronometer.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Piotrze...hi hi hi pisze z gory zakładajac że będzie odpowiedz :wink: Co do radzieckich to zakupili też mase licencji wiec nie było tak zle.Szwajcarzy wobec siebie tez nie byli lepsi.Wystarczy popatrzec na ilosc martek produkujacych identyczny wzor chrono na landeronie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do radzieckich to zakupili też mase licencji

 

Masę? Ale dopiero kiedy?... :grin:

 

.Szwajcarzy wobec siebie tez nie byli lepsi

 

Nawet nie próbuj porównywać. :lol:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panerai ostatnio wypuścił do sprzedaży to cudo z mechanizmem i skrzynią podobną do tych wyżej, choć zastosował inną paletę do wachnika? Też zerżnął? http://www.thewatchquote....245-No_6117.htm

 

A tak na boku, to gdzie Ty widzisz tu podobieństwo w mechanizmie? Obejrzyj sobie mechanizmy Glashutte, GUB-a i Kirowa.

I chyba nie myślisz, że ja mówiłem o skrzynkach? :lol:

 

paletę do wachnika?

 

Hmm... Chodzi Tobie o mostek do balansu?


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Masę? Ale dopiero kiedy?... :grin:

Nawet nie próbuj porównywać. :lol:

 

Od samego początku. Być moze nie wiesz, ale w ZSRR pierwszą fabrykę zegarków kupiono w USA. Maszyny, plany, projekty, patenty, części, wszystko. W 1930 zostało to zainstalowane w 1MCzZ właśnie. Później ZSRR kupował masowo obrabiarki w Szwajcarii, kupował tez patenty. Początek "przemysłu zegarkowego ZSRR" to było manufakturowe składanie na częściach szwajcarskich i z zapasów przedrewolucyjnych, na składach znajdowały się tysiące rozmontowanych Longinesów, Omeg i Zenithów które montowano dla partyjnych oficjałów przez lata. Warto pamietać, że w Peterhoffie czasomierze wytwarzali szwajcarscy i rosyjscy mistrzowie _100 LAT WCZEŚNIEJ_ niż ktokolwiek o tym w górach Haarzu pomyślał, zaś Bure, Moser, Gabu - masowo eksportowali swoje mechanizmy, Bure i Moser mieli na miejscu montownie mechanzimów z własnych części pod rosyjskimi przykrywkami, później częśc produkcji była robiona lokalnie (kwestie celne)... Czytałem że pierwsze Wołny miały wręcz wkładane oryginalne mechanzimy Zenith 135, lub ich lokalnie złożone z zapasów odpowiedniki, później dopiero zaczęto wytwarzać mechanizm rodzimy.

By było jeszcze ciekawiej, to o ile pamietam ciągi technologiczne z Glashuette zainstalowano nie w 1. MCzZ, tylko właśnie w dawnym Peterhoffie, gdzie reinstalowano po wojnie część wydziałów produkcyjnych z Czystopola. Ale robili to samo, brand "Rakieta" to jest historia 20 prawie lat późniejsza...

Pocieszające jest, że przemysł ten produkował przyzwoite czasomierze za przyzwoite pieniądze w czasach, gdy w szwajcarii setki "firm" składało miliony sztuk wyrobów zegarkopodobnych...

I kolejna kwestia, to nie były "powiedzmy reparacje wojenne", tylko reparacje wojenne. ZSRR za pełną aprobatą sojuszników na terenach IIIRzeszy pobierał je załatwiając dodatkowo idee fix Roosvelta, że Nemcy mają sie stać "biednym krajem rolniczym".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:evil:

Ludzie, jak wam się zdaje: ile wynalazków i opatentowanych rozwiązań jest w przeciętnym nowym zegarze lub zegarku??? Na takiej zasadzie to można stwierdzić że WSZYSCY bezczelnie zrzynali, bo co można wymyślić z jednym z klasycznych układów z wychwytem szwajcarskim lub chronometrowym? A w technologii: czy każda fabryka kamieni ma własny patent? Czy wy naprawdę wierzycie, że ruski inżynier z lat 20 - 30 to podczłowiek, niezdolny do zaprojektowania zegarka? Zgoda, dla wygody wzorowano się na sprawdzonych konstrukcjach, ale robili to wszyscy: Rolex też rżnął ze Schilda. Lange miał pieniądze i możliwości, a reszta glashuchich majstrów kopiowała aż do ilości śrubek przy oprawkach kamieni. A czym zasadniczym różni się chronometr morski Langego od Wempe, Muehle, Klumaka czy Nikolausa?

Tak przy okazji: "einheitschronometer" wz. 43 (de facto 34) to konstrukcja Chronometer Werke Hamburg GmbH (Wempe), a Lange i inni produkowali je "z przydziału" z bardzo małymi zmianami (inny wzorek sztancowany na płytach). Poza tym był to typowy ersatz w bakelitowym pudle i na bakelitowych kardanach.

 

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.